Mój tato jest po zawale. Do tej pory też niechętnie podejmował się jakichś aktywności ruchowych, ale teraz mam wrażenie że najchętniej by nie schodził z kanapy, bo się boi, że mu się coś stanie. Jak mu pomóc? Faktycznie przebyty zawał aż tak ogranicza?
Absolutnie nie ogranicza, trzeba tylko stopniowo wracać do aktywności, może zaproponuj tacie jakąś rehabilitację, wtedy pod okiem specjalisty mniej się będzie obawiał?
Wydaje mi się, że zawał to duże przeżycie psychiczne, może tacie ciężko jest dojść do siebie, dlatego odczuwa obawę. Porozmawiaj z nim, może warto byłoby udać się do psychologa?
Właśnie powinien zacząć się ruszać, wszystko zależy od tego, ile czasu minęło. Ruch nie dość, że pozwoli mu zachować dobrą kondycję, to jeszcze poprawi mu samopoczucie.
Odpoczynek jest ważny, zwłaszcza odpowiednia ilość snu, ale i ruch jest nie bez znaczenia Myślę, że jak tata jest pod stałą opieką kardiologa to takie kwestie powinni poruszyć na wizycie kontrolnej.
Zadbaj, żeby kontrolował serce, są przenośne urządzenia do wykonywania EKG, będzie spokojniejszy, jak pomimo tego, że się rusza, nie będzie znaczących nieprawidłowości. Można poczytać o funkcjonalności tego urządzenia na stronie: https://arytmiaserca.pl
Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.